


Dziś dłuuugie (prawie 11cm - ale będą też dłuższe :D) i dyndające kolczyki labradorytowe. Wykonane z oponek tego jakże pięknego i jednego z moich ulubionych kamieni. Mienią się nieziemsko kolorami błękitu, granatu, zieleni i żółtego (szkoda, że nie widać tego na zdjęciu). Dodałam też kuleczki gwiezdny pył :)

A poza tym
Kica oraz
Kiciula zaprosiły mnie do zabawy "Dziesiąte zdjęcie".
Dzięki dziewczyny ;* fajnie było poszperać po kompie za jednym z najstarszych zdjęć. To które jest dziesiąte widnieje powyżej. Jestem na nim ja i moi znajomi, czyli połowa załogi wakacyjnego rejsu po Mazurach dwa lata temu. Tutaj akurat nudzimy się okropnie, bo przepływamy przez kanały tylko na silniku bez żagli. Za to było piękne słońce tego wieczoru, co można zobaczyć na falach jeziora. Nie pamiętam już jaka jest jego nazwa, zwiedziliśmy ich wtedy całe mnóstwo.... Fantastyczna przygoda - bardzo polecam, jeśli ktoś lubi wodę :)
A ja do zabawy zapraszam:
Agnieszkę - Agato.ArtMarArtAnneZasady dla przypomnienia:
NALEżY ODSZUKAĆ DZIESIĄTE, LICZĄC OD NAJSTARSZEGO, ZDJĘCIE ARCHIWALNE NA SWOIM KOMPUTERZE, WRZUCIĆ NA BLOGA I NAPISAĆ KRÓTKĄ JEGO HISTORIĘ.
oraz zaprosić do zabawy trzy następne osoby:)