


Dziś chciałam pokazać mój komplet weselny zainspirowany naszyjnikami Cyrylli. Wykonany z agatów, nocy Kairu, onyksów oraz lawy wulkanicznej. Sprawdził się jak najbardziej na weselichu. Naszyjnik jest dosyć ciężki ale za to bardzo efektowny. Opinie zebrał dobre, mam nadzieję, że od odwiedzających mojego bloga również takie będą ;)
A w Warszawie dziś leje, teraz troszkę słoneczka się przebiło przez chmury. Chłodno i w ogóle niezbyt ciekawie... Nic się nie chce. Czyżby chandra jesienna zaczęła mnie dopadać... Oby nie :)