Podglądają mnie
sobota, 30 stycznia 2010
xxxxx
Jednak jak się człowiek spręży to potrafi, nawet w sesji ;) oto zamówienie zrealizowane dla Pani Marty (serdecznie dziękuję). Bransoletka miała być różowa, gdyż miała pasować do różowego bolerka od sukni. No i miała by jeszcze z fioletami i czymś jeszcze. Kombinowałam okropnie, bo nie lubię różowego i zastanawiałam się jak go tu ładnie przedstawić, aby nie przesadzić i ładnie połączyć z resztą kamieni.... Chyba się udało ;) Różowy kwarc lodowy, ametyst, opal i bali. Wszystko na drucie pamięciowym.
Nie mam dla tej bransoletki nazwy..... ;/ help....
Etykiety:
ametyst,
bali,
bransoletka,
drut,
kwarc lodowy,
NIEDOSTĘPNE,
opal
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bransoletka jest śliczna,dobrze, że róż połączony z innymi kolorami,to dodaje uroku.Nazwa... przyszła mi do głowy "różowa landrynka" :)ale może trochę nie wypada...? Pozdrawiam i zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuń